Software Press chce mnie pozwać!

Magazyn Hakin9 mnie nie lubi

Software Press to wydawca takich magazynów jak m.in.:

Chcą mnie pozwać za artykuł o magazynie Hakin9, w którym obnażyłem metody i sposoby rekrutacji ludzi piszących artykuły oraz ogólne zachowanie się redaktorów tego wydawnictwa w sferze Internetu (masowe spamowanie choćby na GoldenLine). Właśnie dostałem pismo od ich radcy prawnego.

Pismo od radcy prawnego Hakin9

Całość pisma od ich radcy prawnego, którym jest Izabela Grotowska <[email protected]> (wizytówka jej firmy), wersja PDF:

naruszenie dóbr osobistych Haking Media Sp. z o.o. SK.pdf (77 kB)

krótki fragment:

Wskazuję, że w sposób całkowicie bezprawny naruszyli Państwo dobra osobiste Hakin9 Media Sp. z o.o. Sp. k. poprzez naruszenie zasad współżycia społecznego w zakresie krytyki wydawanego przez Spółkę czasopisma Hakin9 Magazine, z użyciem wulgaryzmów i jednostronnych ocen, obrażając przy tym współpracowników Spółki, których nazwali Państwo „jeleniami”, tylko dlatego, że chcą publikować swoje teksty na łamach czasopisma Hakin9.

Zamieszczony przez Państwa tekst nie mieści się w żaden sposób w granicach uzasadnionej krytyki. Dokonaliście Państwo linczu magazynu Hakin9 stwarzając przy tym wrażenie, jakoby Państwa zdanie pokrywało się z powszechnymi odczuciami. Wykazaliście się Państwo zupełną ignorancją zasad przygotowywania tekstu prasowego, gdyż tekst ten, poza informacją, iż na rynku istnieje pismo Hakin9, zawiera tylko nieprawdziwe twierdzenia.

Szczególnie ciekawy jest fragment zawierający tekst opisujący „bezkosztowe pozyskiwanie tekstów od młodych autorów”, polecam całość żeby nie było niedomówień 😉

Działania redakcji Hakin9, a mój artykuł

Jak im odpisałem, skorygowałem artykuł (nieszczęsne jelenie), natomiast całą resztę swoich słów jestem w stanie udowodnić, od spamowania skrzynek pocztowych, przez zaległości z wypłatami (jak jeszcze były), po masowe spamowanie GoldenLine w poszukiwaniu autorów.

Najlepszym przykładem na nierzetelność tegoż wydawnictwa jest ostatnia wpadka z opublikowaniem specjalnie spreparowanego, fałszywego artykułu, który opublikowali bez mrugnięcia okiem, a później również grozili prawnikami

Hakin9 Magazine’s Nmap issue successfully trolled by security researchers!

http://seclists.org/nmap-dev/2012/q3/1050

Gdzie również możecie przeczytać o spamowaniu zagranicznych autorów ciągłymi prośbami o darmowe artykuły.

Dla czytelników Software Press

Jeśli jesteś czytelnikiem tych magazynów:

  • zastanów się czy chcesz wspierać wydawnictwo, które działa w taki bezczelny sposób i jeszcze chce kneblować usta ludziom, którzy o tym piszą
  • jeśli znasz przypadki spamowania przez pracowników Software Press, dopisz się do komentarzy

Dla firm reklamujących się w Hakin9 i innych magazynach Software Press

Pytania:

  • czy opłacalne jest współpracowanie z wydawnictwem, które kompromituje się publikacją fałszywych artykułów (wspomniany nmap)
  • czy etyczne jest współpracowanie z wydawnictwem, które niepochlebne opinie chce cenzurować sięgając po działa prawnicze

Na te pytania musicie odpowiedzieć sobie sami, kolejny raz gdy będziecie sięgali po cokolwiek pod czym podpisane jest Software Press.

PS. 
Jeśli jakiś prawnik miałby coś do powiedzenia w tej kwestii, chętnie wysłucham wszelkich opinii.

Do kogo słać pytania

Jeśli chcecie kogoś zapytać o zaistniałą sytuację to jest nią pani Ewa Dudzic:

[email protected]

Jest ona, zgodnie z tym co sama napisała chief editor of hakin9 i możecie jej zadać pytanie jak ma się atak na wolne media do idei hackingu, który teoretycznie reprezentują tworząc magazyn o hackingu – Hakin9. A może to tylko dla kasy? 😉

Ciekawe linki

http://www.digininja.org/blog/hakin9_spam_kings.php

http://niebezpiecznik.pl/post/przekomiczny-fail-magazynu-hakin9/

Wykop ten wykop

http://www.wykop.pl/link/1283563/hakin9-chce-pozwac-polskiego-bloggera/

68 komentarzy do “Software Press chce mnie pozwać!”

  1. nie jestem prawnikiem, ale podziele sie dwiema radami ktorych udzlieli mi student prawa ;):
    – jesli napisales prawde, to nie masz sie czego obawiac,
    – nie wdawaj sie w zadne rozmowy ze strona, ktora chce cie pozwac — mozesz sobie tylko zaszkodzic.

    pewnie liczyli na to, ze sie przestraszysz oficjalnie brzmiacego pisma 🙂

    Odpowiedz
  2. „Spółka rozumie, że nie
    każdy autor zgadza się na takie warunki współpracy i szanuje takie stanowisko”
    To mnie rozbawiło. Patrząc na moją skrzynkę odbiorczą to to „szanowanie” wygląda tak: „OK, rozumiemy że się Pan nie zgadza, wyślemy więc następnego mejla za tydzień/miesiąc z dokładnie takimi samymi warunkami” (i tak przez dłuższy okres czasu).

    Odpowiedz
  3. @g_: chyba oglądałeś http://www.youtube.com/watch?v=6wXkI4t7nuc 🙂

    @Gynvael Coldwind: oni to mają gdzieś, co tydzień mają nowych rekruterów i żadnej informacji wewnątrz firmy, że po prostu ktoś nie chce od nich żadnego maila, czy to prośby o artykuł darmowy czy też o wykupienie reklamy w ich piśmie, jak dla mnie to klasyczny spam, niechciana wiadomość, którą wysyłają bo tak i już.

    Odpowiedz
  4. Kompletnie nie rozumiem tych zależności między ichnimi podmiotami. Wydaje mi się, że prawnika umocował nieodpowiedni podmiot, skoro wydawcą (wg. wezwania) jest komandytariusz mocodawcy (a nie mocodawca). Oni sami się chyba pogubili, bo nie tylko w piśmie mieszają się podmioty ze sobą, to jeszcze na http://software.com.pl/o-nas/ :
    „Software Press to wydawca takich specjalistycznych tytułów jak: Software Developer’s Journal, Linux+, Hakin9 czy .psd Photoshop. Jesteśmy obecni na rynku od ponad 15 lat.”
    A do tego Hackin9 media (…) na swojej stronie internetowej i w tym wezwaniu nie posługuje się pełnym oznaczeniem przedsiębiorstwa – za to jest chyba tylko grzywna, ale mimo wszystko – nie świadczy to o nich dobrze i jest to ich działanie na szkodę spółki.

    Odpowiedz
  5. „Zgodnie z art. 24 § 1 kc osoba, której dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem może żądać zaniechania tego działania, chyba, że nie jest ono bezprawne (…)”

    Z ich własnego pisma… twe działanie nie było bezprawne, więc nie mają podstaw -_-’ Co za jelenie…

    Odpowiedz
  6. Hej, dostawałem dziesiątki mail od „praktykantów” kiedy prowadziłem Apple Blog. Zresztą po zawieszeniu działalności też.

    Jeśli będziesz potrzebował, mam wszystkie maila (ponad 100). Maila masz w komentarzach do dyspozycji. Z przyjemnością dołożę swoje dwa zdania.

    Odpowiedz
  7. @Piotr: napisałem do Fyodora, może coś w tej sprawie się wypowie, dzięki za tipsa 🙂

    @aurel: poprawiłem sporne kwestie, a na całą resztę są po prostu dowody, czy to się im podoba czy nie, teraz wychodzi, że sporo ludzi wykorzystali

    @Paweł Nowak: serdecznie dziękuję! Na pewno skorzystam jeśli będzie taka potrzeba, może Pan również liczyć na naszą pomoc, gdyby i was chcieli pozwać 🙂

    Odpowiedz
  8. @Krzysztof Kotkowicz: skorzystam jeśli będę postawiony pod ścianą, możesz też liczyć na mnie w razie czego, sporo nerwów mam odkąd to całe wydawnictwo zaczęło mieszać na polskim rynku, nie wiem jaki mają w tym cel – wkurwić wszystkich specjalistów, to chyba nie najlepsze rozwiązanie.

    Odpowiedz
  9. Też kiedyś dostałem (jeśli dobrze pamiętam) „zaproszenie” na GL, aby opublikować własny artykuł – rzecz jasna odpisałem kulturalnie, aby spadali na drzewo…

    Odpowiedz
  10. Też dostałem od nich masę maili proszących o artykuł. Głupio zrobiłem że w lipcu 2010 dałem się namówić, na szczęście nie pisałem od zera tylko dałem pozwolenie na umieszczenie w magazynie po prostu jednego z moich postów. Niedługo potem poprosiłem ich o małą przysługę to dostałem oczywiście odpowiedź odmowną:).

    Drugie tyle maili informowało mnie o jakiejś konferencji:
    „Szanowny Panie Macieju,
    szanując Pana prywatność oraz mając na uwadze przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zwracam się z zapytaniem o możliwość przesłania Panu drogą mailową informacji”

    Odpisałem:
    „NIE!
    To nie jest szanowanie mojej prywatności.
    Proszę mnie więcej nie spamować.”

    Przeprosili a 6 dni potem zacząłem dostawać kolejny spam na ten temat:)

    Powodzenia

    Odpowiedz
  11. Też dostałem od nich masę maili proszących o artykuł. Głupio zrobiłem że w lipcu 2010 dałem się namówić, na szczęście nie pisałem od zera tylko dałem pozwolenie na umieszczenie w magazynie po prostu jednego z moich postów. Niedługo potem poprosiłem ich o małą przysługę to dostałem oczywiście odpowiedź odmowną:).

    Drugie tyle maili informowało mnie o jakiejś konferencji:
    „Szanowny Panie Macieju,
    szanując Pana prywatność oraz mając na uwadze przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zwracam się z zapytaniem o możliwość przesłania Panu drogą mailową informacji”

    Odpisałem:
    „NIE!
    To nie jest szanowanie mojej prywatności.
    Proszę mnie więcej nie spamować.”

    Przeprosili a 6 dni potem zacząłem dostawać kolejny spam na ten temat:)

    Powodzenia

    Odpowiedz
  12. Najlepsze w Software jest to, ze mimo iz na kazdy ich mail spamowy odpowiadamy z kopia do mecenasa i do UKE to oni niczym nie zrazeni dalej wysylaja, tylko poprzez inne nazwiska, ktore potem placzliwie tlumacza sie, ze sa „nowe w firmie”. =) Moze czas zrobic wiekszy krok?

    Odpowiedz
  13. Bartek, pozwij ich za spam ;D

    A bardziej serio, z samego pozwu wyciągniesz kilka nieścisłości prawnych (wspomniane w komentarzach nie-posługiwanie się pełną nazwą), do tego dochodzą kwestie nękania w Polsce (z prawnego punktu widzenia (tak kiedyś słyszałem), jeśli wykonujesz do osoby X dajmy na to ponad 3-4 telefony w przeciągu dnia – jest to nękanie, za które grozi xyz… analogiczne szczegóły dot. maili (z ich ofertą) na pewno podpowie ktoś bieglej obeznany w aspektach prawnych niż ja dzisiaj.). Powodzenia, w razie czego chętnie dołączę swoje maile od nich na potrzeby Twojej sprawy. 😉

    Pozdrawiam,
    Kuba
    o/

    Odpowiedz
  14. Cześć

    Kiedyś tam popełniłem artykuł do PHPSolutions, bedzie ze 4 lata już, do dziś nie otrzymałem za niego obiecanego wynagrodzenia. Nie wyrzucam maili, więc na pewno się znajdzie potwierdzenie moich słów. Ponadto dostałem od tego wydawnictwa conajmniej kilka o ile nie kilkanaście maili zachęcających do napisania jakiegoś artykułu. Na jednego czy dwa odpisałem, później już tylko ignorowałem.

    Odpowiedz
  15. @FoldPage: może liczyli, że zamknę usta, usunę artykuł i będzie cacy?

    @Kuba: w tym wypadku nie wiem czy pozew zbiorowy by nie miał lepszego sensu, teraz tyle osób się do mnie zgłosiło z chęcią pomocy, że jest mi po prostu miło i czuję, że nie jestem w tym sam, a jednocześnie obrazuje to skalę problemu i z iloma osobami hakin9 ma na pieńku

    @Marcin: to bez 2 zdań nadaje się do ścigania, nie próbowałeś dochodzić swoich spraw czy to byłoby zbyt skomplikowane (jak to zwykle każdy sobie myśli)?

    Odpowiedz
  16. Generalnie to sam radca prawny jest mało profesjonalny. Pomijamy fakt błędów stylistycznych w tekście, interpunkcyjnych oraz gramatycznych (grammar nazi ]:-) ) ale … niektóre elementy pisma są pozbawione sensu i niejako oderwane (przeklejone?) od całości. Firmowa poczta na gmail-u? Ciekawe czy Pani Izabela jest zaznajomiona z licencją poczty – w każdej chwili Google może skasować konto bez podania przyczyny. Ciekawe co wtedy.
    Jeleń… piękne zwierze. Nie rozumiem oburzenia wydawców Hakin9 🙂

    Odpowiedz
  17. Od jakiegoś czasu kupuje PHPSolutions. Jednak po tym co tu widzę, nie dostaną ode mnie ani złotówki.

    Na pieńku co prawda z nimi nie mam, ale nie lubie takiego trollowania i jeśli będę w stanie jakoś pomóc, to na pewno pomogę.

    Odpowiedz
  18. @Bartek: na początku nawet myślałem, że ktoś mi żart zrobił, ale potem tego samego maila wygooglowałem na seclist

    @Eloar & @Marian: ja nikomu nie zabronie ściągać H9, jednak to w jaki sposób traktują ludzi sprawia, że można się zastanowić nad jakąkolwiek wspólpracą czy wspieraniem tej firmy

    Odpowiedz
  19. A mnie ciekawi, ile kolejnych radców prawnych musiał zwerbować ich aktualny radca prawny, żeby dostać robotę i czy pracuje za kasę czy za darmowy numer hakin9? 😉

    Odpowiedz
  20. @bartek no ja właśnie zamierzam swoim brakiem zainteresowania zagłosować przeciw temu traktowaniu. Jakość już od jakiegoś czasu spadała. Trzeba się wypisać z newslettera. Im więcej osób to zrobi tym lepiej.

    Odpowiedz
  21. Good that the whole community is making the world aware what these guys are up to.

    I am also a victim or their spam. I published an article with them once for free (was to naive back then) but I still receive emails from them frequently. Even when I asked them a million times not to!

    Odpowiedz
  22. dzisiaj będą mieli problemy – bo od paru dni dostaję od nich spamy z ofertą szkoleń – oczywiście nie zamawiane spamy, na wszelki wypadek wczoraj dostali ostatniego warninga … a dzisiaj zgodnie z obietnicą zawożę wydruki na policję z prośbą o wszczęcie postępowania 🙂

    Odpowiedz
  23. Bartek nie przejmuj się. Oni nie mają jaj na pozew a tylko straszą. To nierzetelna firma, która okłamuje ludzi, nie płaci pracownikom i autorom i ciągle zmienia nazwy 🙂

    Odpowiedz
  24. Wydaje mi sie ze za to cale spamowanie moze im sie do dupy dobrac GiODO. Wystarczy chyba wyslac im info, ze kolesie przechowuja wasze dane osobowe (imie nazwisko + email) wbrew waszej woli.

    Odpowiedz
  25. „Państwo linczu magazynu Hakin9 stwarzając przy tym wrażenie, jakoby Państwa zdanie pokrywało się z powszechnymi odczuciami.”
    Ależ to jest powszechna opinia 🙂

    Odpowiedz
  26. Mam trochę doświadczenia z takimi pieniackimi firmami-krzakami. Nawet na najmniejszą krytykę ZAWSZE straszą sądem, ale NIGDY do sądu nie pozywają. Liczą tylko na zastraszenie.
    PS.
    Ciekawe, czy ta prawniczka też pracuje dla nich „bezkosztowo”, bo chce się „wypromować na rynku” 😉

    Odpowiedz
  27. @bin: z tego co widziałem trzeba za to zapłacić http://www.giodo.gov.pl/579/

    @Max: szok gwarantowany :)))

    @Luke: jak byłeś na ich listach to zgodnie z ich strategią działania możeszy być dalej nękany

    @Marek: każdy to wie, jednak nie wszyscy potrafią to zrozumieć 😉

    @Michaś: tak jak samsun vs apple, tak hakin9 stosuje metody pozew-trollingu

    @BG: bezkosztowy model biznesowy to dobry model 🙂

    @Kuba: anonymous jest na sali?

    @gaza: chwalili się, że na maillistach mają 100.000 kontaktów, chyba im to spadnie niedługo

    Odpowiedz
  28. @bartek: firma tej pani działa od 2011 roku, mimo że nie sprawia wrażenia utalentowanej czy chociażby zaradnej, uważaj, mogła wyczuć odpowiednie zapachy (jak pewne stworzenia) związane z wielkimi nazwami (soft, hak) i może próbować coś na tym ugrać a piszę to tylko dlatego że na własne oczy miałem wątpliwą przyjemność obserwować jak bardzo elastyczne staje się prawo przy odpowiednim przygotowaniu, w dodatku to środowisko lubi się wzajemnie wspierać (w końcu mają swój świat który polega na zniszczeniu drugiej strony za wszelką cenę i za to też biorą pieniądze). I choć tematem jest ich niepodważalna niekompetencja to lepiej z publikacjami stawiającymi sprawę w dwóch kolorach (biały i czarny) konsultować się z krawatami (osobiście nie polecam przedstawicielek płci pięknej do prowadzenia jakichkolwiek interesów, potwierdza to chociaż znaczna część ekipy haka) bo z analizy powoli przechodzisz do oceny, a ta jest zawsze różna dla każdego a z racji jej specjalizacji uzyskuję przewagę w szukaniu dziury w całym. Nieskładnie ale inaczej nie mogę, szczęścia.

    Odpowiedz
    • @immiennik autora: z tego co wiem to nikt po otrzymaniu tych pism nie miał już więcej problemów, nie rozumiem jaki był tylko cel właściciela tego wydawnictwa, zastraszyć wszystkich w branży, bo mu się nie podobało co kto pisze, zrobić szum medialny?

      Odpowiedz
  29. A to ciekawe. Chcą cię pozwać za wolność słowa. Tak się składa, że Konstytucja RP gwarantuje wolność słowa, a w wymienionym wyżej przypadku, z którym miałem przyjemność się zapoznać nie ma ŻĄDNYCH znamion obrazy czy zniesławienia. Internet jest wolny i każdy może w nim zamieszczać swoje opinie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z tą nierzetelną i neiwiarygodną firmą.

    Odpowiedz
  30. Pracowalam u nich przez miesiac, wszystkie zadania głównej redaktor były odelegowywane mi, mialam podpisane dwie umowy, kazali mi spamowac, mimo ze moje umowy dotyczyly hru i zadan redakcyjnych. Po dwóch tygodniach zaczelam podejrzewać, ze coś jest nie tak, poczytalam fora i zgdonie z ich trescia doczekalam sie wypłaty w wysokości 150zl. Pracownikow nie należących do kliki glownych redaktorów traktuja jak niewolników, robiąc tak, zeby zapłacić im jak najmniej albo wcale. Chetnie ich pozwe albo podesle temat Uwadze albo sprawie dla reportera. Ktos chcialby połączyć sily?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz