Życie ostre jak brzytwa

Dzisiaj podczas wywalania całego spamu z katalogu z mailami Allegro, natrafiłem na ciekawą korespondencję sprzed kilku lat, gdy wystawiałem na aukcję starą brzytwę firmy Magbel.

Brzytwa Magbel

Zwykle kupujący mają pytania dotyczące przemiotów, którymi są zainteresowani, jednak mój kupujący był wyjątkowo skrupulatny i zażądał całego stosu informacji, podesłał też rysunek poglądowy, który miał mi pomóc odpowiedzieć na wszelkie pytania:

Makbel

A brzmiały one tak:

  1. Jaka jest szerokość ostrza na czubku, na środku i przy piętce (mierzona w miejscach pokazanych na załączonym zdjęciu żółtymi strzałkami)?
  2. Czym jest brązowe coś na krawędzi zaznaczone czerwonym jajem? Rdza czy refleks światła?
  3. Czym jest obszar obwiedziony na zielono? Płaski fragment grzbietu powstały od ostrzenia czy zmatowienie od rdzy?

„Teraz pytania o rzeczy które ciężko ocenić jak się nie ma brzytwy w ręce :-)”

  1. Czy rękojeść (czarne okładziny) posiada jakiekolwiek pęknięcia (nawet grubości włosa), zwłaszcza przy sworzniu na którym obraca się ostrze?
  2. Czy ostrze jest wypaczone, czyli:
    • ostrze nie trzyma linii prostej z uchwytem (metalowym przedłużeniem ostrza do którego przymocowana jest rękojeść)?
    • oś ostrza (wyznaczona przez środek grzbietu i krawędź tnącą) nie jest prostopadła to grzbietu (patrząc na ostrze od czubka i od piętki)?
  3. Czy ostrze jest zwichrowane, czyli czy krawędź tnąca nie trzyma linii prostej? Przy ostrzu położonym na płaskiej powierzchni tak żeby grzbiet i krawędź tnąca dotykały tej powierzchni, krawędź tnąca powinna przylegać do powierzchni na całej swojej długości. Na obu bokach.
  4. Czy ostrze obraca się na sworzniu w miarę ciasno (tzn. nie otwiera i nie zamyka się samo)?
  5. Czy ostrze przy zamykaniu wchodzi w okładziny centralnie na środku czy też może zawadza o którąś i trzeba je zamykać dociskając okładziny?

Po złożeniu wszelkich wyjaśnień, wraz z dokładnymi wymiarami, brzytwa została sprzedana (< 100 PLN) i w sumie nigdy potem nie spotkałem się z taką skrupulatnością, jednak za każdym razem jak trafiam na tego zachowanego maila pojawia się uśmiech na mojej twarzy 🙂

2 komentarze do “Życie ostre jak brzytwa”

  1. Na szczęście nie miałem więcej kontaktów z kolekcjonerami :), a o co ciekawego jeszcze pytają? Ta brzytwa poszła za około 100 PLN, mnie ciekawi ile faktycznie była warta, szukałem informacji wtedy, jednak nic ciekawego nie wypłynęło.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz